W pewnym momencie życia Diego i Frida postanowili wyjechać do USA- nawiedzić Gringolandie;) Diego dostawał sporo zamówień w różnych amerykańskiech miastach. Frida była szczęśliwa, że mogła mu towarzyszyć w podróży jednak gdy on całymi dniami pracował, czuła się bardzo samotna. Widać to doskonale na jej obrazach. Myślę, że Frida bardzo tęskniła za Meksykiem, w Stanach czuła, że Diego powoli się od niej oddala...

Obrazy, które wybrałam wspaniale ilustrują uczucia towarzyszące Fridzie, gdy przebywała wraz z mężem w Stanach. "Autoportret na granicy między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi" ukazuje refleksje Fridy, pokazuje jak bardzo Meksyk różni się od USA. Widać tu zderzenie dwóch krajobrazów, "naturalnego Meksyku" i industrialnego świata Amerykanów.
Z kolei na obrazie " Moja suknia tam wisi", który Frida namalowała przebywając w Nowym Jorku widać jej tęskonotę i samotność. Dla Fridy był to bardzo trudny okres. Była rozczarowana Amerykanami, czuła s

ię wśród nich obco, podczas gdy Diego był zafascynowany tym krajem.
***
Jest jeszcze jedno bardzo ważne wydarzenie w życiu Fridy, które miało miejsce podczas jej pobytu w Stanach Zjednoczonych.
Pisałam wcześniej o wypadku, który miał szereg niekończących się, poważnych konsekwencji. W wyniku wielu obraże
ń kręgosłupa i miednicy Frida nie mogła mieć dzieci.
Kiedy małżeństwo przebywało w Detroit Frida zaszła w ciąże ( była to jej druga ciąża). Tym razem jednak zdecydowała sie spróbować urodzić to dziecko, pomimo, wszelkich przeciwwskazań zdrowotnych i opinii męża, który nie chciał mieć dzieci. Po konsultacjii z lekarzami ze szpitala Henry'ego Forda zdecydowała sie, że tym razem nie podda sie aborcji.
Niestety 4 lipca straciła swoje upragnione dziecko. W szpitalu powstał obraz pt: " Henry Ford Hospital"- jeden z najbardziej poruszających obrazów Fridy Kahlo. Przedstawia nienaturalnie duże łóżko szpitalne, na którym leży naga, mała postać artystki. Łóżko jest zawieszone w powietrzu, zdaje się latać na tle rozległej równiny. Na tym obrazie widać szereg symboli pokazujących ogromne cierpienie Fridy. Od brzucha Fridy odchodzi 6 czerwonych nitek przypominających stróżki krwi. Do nitek przywiązane są kolejno elementy: ślimak symbolizujący powolny przebieg poronienia, płód i orchidea- symbol uczuć i seksualności. Występują jeszcze 3 elementy mówiące o tym, dlaczego artystka poroniła: Model dolnej części ciała, na którym widać uszkodzenia kręgosłupa i miednicy, kostny model miednicy i urządzenie szpitalne. Cała scena umieszczona jest na tle industrialnego, pustego krajobrazu.
Myślę, że ten obraz jest tak poruszający ponieważ dosłownie traktuje o pewnych rzeczach...
***